1. POMIDORY W GALARECIE BABCI TERESY.
Zalewa:
Wszystkie składniki zalewy zagotowujemy i studzimy.
Warto jej spróbować, może ktoś uzna, że trzeba ją lepiej doprawić.
Moja uwaga: nie zagotowywałam zalewy z żelatyną, tylko dodałam żelatynę do wrzącej zalewy i wymieszałam dokładnie.
Pomidory sparzamy, obieramy ze skórki, kroimy na ćwiartki, mniejsze można dać w całości.
Do słoika wrzucamy ząbek czosnku, trochę cebuli i zielonej pietruszki oraz trzy ziarenka ziela angielskiego.
Wkładamy pomidory do maksymalnej wysokości ¾ słoika. Zalewamy zalewą, zamykamy i gotujemy około 8 minut. Słoiki się zamkną i wytrzymają całą zimę. Po wystudzeniu zawartość zaczyna tężeć. Przechowujemy słoiki w chłodnym miejscu.
Moja uwaga: Cebulę można dodać do gotowania zalewy, żeby była bardziej miękka, albo ją sparzyć przed włożeniem do słoików.
Smacznego!
2. OGÓRKI W MUSZTARDZIE FRANCUSKIEJ BABCI ZOSI.
Łagodne, oryginalne, podaję na święta i dla gości. Zwykle proszą o przepis.
Zalewa
Wszystko zagotować. Zalać zalewą obrane ogórki, pasteryzować 5 min. od chwili zagotowania. Na końcu dodać szczyptę kurkumy i wtedy nabierają ładnego, lekko żółtego koloru. Trochę mi zabrakło zalewy, więc dorabiałam na półtora szklanki wody, trzy łyżki octu, 3 łyżki cukru i łyżeczkę musztardy i soli.
3. SMALEC DO CHLEBA.
Słoninę oraz podgardle kroję w kostkę i wykładam na patelnię. Powoli topię. Jak już będzie na patelni trochę stopionego tłuszczu, dodaję mięso pokrojone w kostkę. Pod koniec smażenia dokładam cebulę i czosnek, lekko podsmażam. Po przestudzeniu mielę w maszynce, doprawiam solą i pieprzem. Przekładam do pojemnika z pokrywką. Gdy zastygnie, wkładam do lodówki, gdzie długo nie postoi, bo bardzo wszystkim smakuje.
Superbabcia Stasia